Salonów fryzjerskich jest sporo, jak w każdym zawodzie, często się między sobą różnią w zależności od tego jakie świadczą usługi, począwszy od rozczesania sierści, kąpieli i skrócenia pazurów do ostrzyżenia psa zgodnie ze wzorcem rasy i przygotowania go do wystawy. Z utrzymaniem swojego pupila w czystości, teoretycznie niemal każdy opiekun da sobie radę. Jeśli jednak wziąć pod uwagę trud i czas jaki trzeba poświęcić na wykąpanie psa w domu, jego suszenie a potem sprzątanie zalanej wodą łazienki, to znalezienie dobrego salonu i powierzenie tego zadania profesjonaliście, który jest do tego doskonale przygotowany i ma odpowiednie wyposażenie, jest wyjściem zdecydowanie wygodniejszym. A przecież oprócz kąpieli często trzeba psa ostrzyc, wyczyścić mu uszy oraz obciąć pazury, a z tym już mało kto sobie poradzi.

Do pomocy fachowca uciekamy się przede wszystkim wtedy, kiedy sami nie radzimy sobie z utrzymaniem w porządku długiej sierści. Dotyczy to głównie psów, które nie są wystawiane, ale ich właściciele dbają o to, żeby wyglądały schludnie i elegancko. Obojętnie, czy są to psy rasowe czy nierasowe, dobry specjalista zaproponuje różne krótkie fryzurki, w których pies będzie wyglądał równie ładnie, jak w długim włosie, a opiekun odpocznie od czasochłonnego szczotkowania, lub rozplątywania psiej sierści. Zamiast paradować z zaniedbanym psem, lepiej ostrzyc go krótko, na miarę zdolności manualnych i możliwości czasowych opiekuna, tym krócej, im mniej ma cierpliwości i czasu na codzienną pielęgnację.
Problem jest również z dużymi psami, które tak samo się brudzą i trzeba je kąpać, ale nie mieszczą się ani w domowej wannie ani też w prysznicu. Możliwość skorzystania z pomocy groomera jest w tej sytuacji prawdziwym wybawieniem. Dobry salon posiada odpowiednie wyposażenie, które umożliwia bezstresowe wprowadzenie psa do profesjonalnej wanny. Kiedy już znajduje się w odpowiednim miejscu, wystarczy zamknąć drzwiczki, by otwartą do tej pory przestrzeń można było napełnić wodą. Jej dno jest równe, wyłożone przeciwpoślizgową matą, dzięki czemu pies nie traci równowagi i spokojnie poddaje się myciu, bo wykonywany w takich warunkach zabieg nie tylko go nie stresuje, ale jest dla niego bardzo przyjemny i relaksujący.

Dla małych psów wanna oczywiście może być sporo mniejsza, a wejście do niej nie sprawi im trudności, ponieważ po otwarciu drzwi wysuwają się widoczne na zdjęciu, rozkładane schodki.
Wszystkie pozostałe czynności, takie jak: rozczesywanie sierści, strzyżenie oraz suszenie odbywają się na stole groomerskim, który ma regulowaną wysokość i najczęściej możliwość podnoszenia i opuszczania blatu, co pozwala osobie zajmującej się psem na komfortową pracę, a psu zapewnia bezpieczeństwo przy wchodzeniu i schodzeniu. Stojącą obok suszarkę zamontowaną na specjalnym stojaku można nakierować w dowolne miejsce, dzięki czemu suszenie trwa krócej, niż przy pomocy zwykłej, trzymanej w ręce suszarki, bo groomer ma obydwie ręce wolne i może w tym samym czasie rozczesywać i porządkować sierść.

Widoczne na zdjęciu pasy przytrzymujące psa nie są tak groźne jak wyglądają, wykonane są ze skóry lub mocnego plastiku i skutecznie przytrzymują go nie pozwalając na jakiekolwiek szaleństwa. Takie ograniczenie powoduje, że pies traci ochotę na zeskoczenie ze stołu oraz siadanie, co uniemożliwiłoby bezpieczne ostrzyżenie tylnej części ciała. Jest to konieczne, zarówno dla wygody groomera, który musi mieć obydwie ręce wolne do pracy, ale jednocześnie stanowi zabezpieczenie dla psa, żeby nie zeskoczył ze stołu i nie zrobił sobie krzywdy. Kaganiec nakłada się w ostateczności, tylko wtedy, gdy pies jest agresywny i gryzie. Wielu właścicieli psów ma problem z obcinaniem pazurów, dlatego warto powierzyć to zadanie groomerowi, który dysponuje profesjonalnymi cążkami, ma wprawę, dzięki czemu zrobi to szybko i sprawnie, oszczędzając psu niepotrzebnego stresu.
Psy, które nie wymagają strzyżenia, po rozczesaniu i wysuszeniu sierści czekają już tylko na właściciela. Do tego celu w każdym salonie potrzebna jest dobrze zaprojektowana, bezpieczna przechowalnia, gdzie pies może wygodnie czekać, jeśli groomer, który będzie się nim zajmował jest zajęty przy poprzednim psie, a także po zakończeniu wszystkich zabiegów pielęgnacyjnych, jeśli opiekunowie, którzy mają go odebrać, jeszcze się nie pojawili. Sporo lat temu właściciele pewnego wielkopowierzchniowego sklepu zoologicznego w Łodzi postanowili rozszerzyć swoją działalność o salon pielęgnacji psów. Któregoś dnia strzyżono w nim yorka, a ponieważ jego pani jeszcze się po jego odbiór nie zjawiła, założono mu smycz i przywiązano do jakiegoś mebla. Smycz się rozwiązała albo pies ją przegryzł i przy pierwszej okazji wykorzystał to, że ktoś wchodząc otworzył szeroko drzwi i uciekł na dużą, ruchliwą ulicę. Ślad po nim zaginął i nigdy go nie znaleziono. Nietrudno sobie wyobrazić co przeżyła jego pani. Co do właścicieli salonu, wstrzymam się od komentarza, choć aż się o to prosi. Nie doszłoby do tego, gdyby pomyśleli o urządzeniu bezpiecznej poczekalni dla psów, bo od momentu w którym pies został przekazany któremuś z ich pracowników, to oni są za niego odpowiedzialni. Chyba sobie to uświadomił, bo tuż po tej tragedii salon został zamknięty.

Wizyta w salonie groomerskim szczególnie pierwsza, najczęściej jest dla psa wielkim przeżyciem. Nowe otoczenie, nieznani ludzie, a na dodatek pierwsza być może w jego życiu kąpiel i strzyżenie, zawsze powodują zdenerwowanie. Żeby zaoszczędzić mu zbędnego stresu, warto go do tego wcześniej przygotować. O tym, jak to zrobić, piszemy w zakładkach: Jak przyzwyczaić szczenię do pielęgnacji a także Przygotowanie psa do wizyty u groomera. Pies musi być przyzwyczajony do tego, że ktoś obcy go dotyka oraz że przez pewien czas będzie musiał spokojnie pozostać w pozycji stojącej lub leżącej, do tego na wysokim stole. Naprawdę warto trochę nad tym popracować, bo im będzie spokojniejszy, tym krócej będą trwały zabiegi groomerskie przy jego sierści i pies milej będzie je wspominał. Wracając do pytania: fryzjer czy pielęgnacja domowa? – każdy musi sam zdecydować. Nie da się ukryć, że usługa w dobrym salonie to czasem spory wydatek, ale za to jaka wygoda!














