Podstawą zdrowia jamy ustnej psa jest profilaktyka. Daje doskonałe efekty pod warunkiem, że się ją stosuje od pierwszych miesięcy życia, kiedy szczenię ma jeszcze mleczne uzębienie. Niestety na tym etapie opiekunowie najczęściej o tym zapominają, lub uważają, że nie warto się trudzić, bo są to zęby, które i tak zostaną wymienione na nowe. Nie jest to prawda, bo im pies jest młodszy, tym łatwiej przyzwyczaić go do szczotki, a kiedy na nowych, już stałych zębach pojawi się kamień, samo czyszczenie niestety nie pomoże. Trzeba będzie zaprowadzić psa do weterynarza, żeby osadzającą się płytkę nazębną profesjonalnie, w znieczuleniu usunął.

Najskuteczniejszą metodą zapobiegania osadzaniu się płytki nazębnej jest bardzo regularne czyszczenie zębów. Problem w tym, że psy go zazwyczaj nie lubią i dlatego trzeba je do tego jak najwcześniej, bardzo systematycznie i cierpliwie przyzwyczajać. W przypadku wyjątkowo wrażliwych psów, trzeba zacząć od oswajania ich z dotykaniem zębów i wkładaniem palca do pyszczka. Na początek można nałożyć na palec odrobinę specjalnej, przeznaczonej dla psów pasty i wykonywać takie same ruchy jak przy czyszczeniu zębów. Po pewnym czasie, gdy już się z tym oswoi, nawet nie zorientuje się, że na palcu opiekuna pojawiła się szczoteczka. Im wcześniej rozpoczniemy naukę mycia zębów tym lepiej, bo mniej pies będzie protestował, zwłaszcza, jeśli oswajanie z czyszczeniem będzie się odbywało po powrocie z długiego, atrakcyjnego spaceru.
W czasie wymiany zębów trzeba zachować szczególną ostrożność, ponieważ dziąsła są opuchnięte i bardzo wrażliwe na dotyk, a nie byłoby dobrze, gdyby pies skojarzył szczotkowanie z dyskomfortem i bólem. Natomiast pochwała i mała nagroda, powinny przyjaźnie usposobić go do higieny.
Co jest potrzebne, żeby wyczyścić psu zęby?
Niewiele – przede wszystkim dobrej jakości, dopasowana do wielkości psa szczoteczka oraz opracowana specjalnie dla psów pasta do zębów.

Mamy do wyboru dwa rodzaje szczotek do zębów dla psów:
1. Szczoteczki z uchwytem
najlepiej wykonane z syntetycznego włosia, o idealnie gładko zakończonych końcach.

Pierwsza z lewej, na pierwszy rzut oka w niczym nie różni się od tej, której używa jego opiekun. W tej grupie jest również doskonała szczotka trójstronna (po prawej), która doskonale sprawdza się w przypadku dużych psów. Jej zaletą jest to, że czyści jednocześnie wszystkie powierzchnie zębów, zarówno żujące, jak i boczne. Nie ma potrzeby obracania szczotki pod różnym kątem, żeby je dobrze wyczyścić ze wszystkich stron, dzięki czemu dla opiekuna mycie zębów jest prostsze, a dla psa mniej stresujące.
2. Szczoteczki nakładane na palec
Jeśli pies nie toleruje klasycznej szczotki do zębów z rączką, można posłużyć się specjalną szczoteczką, którą tak jak naparstek nakłada się na palec. Psy, szczególnie te mniejsze, łatwiej ją akceptują bo jest delikatniejsza, bardziej przyjazna, szczególnie jeśli jest to ich pierwsza szczotka w życiu. Co więcej, jest elastyczna i tak niewielka, że pies jej najczęściej nie zauważa. Łatwiej też go do niej przyzwyczaić, bo najpierw można oswoić psa z przesuwaniem palcem po zębach, przeciw czemu zazwyczaj nie protestuje, a potem na palec nałożyć szczoteczkę i powoli rozpocząć szczotkowanie.

Do kompletu potrzebna jest jeszcze pasta do zębów. W żadnym wypadku nie wolno używać pasty przeznaczonej dla ludzi z tej prostej przyczyny, że może zawierać składniki szkodliwe dla psa, który nie potrafi jej wypluć tak jak człowiek, a połknięcie może powodować dolegliwości żołądkowe. W handlu jest sporo past opracowanych specjalnie dla psów, niektóre nawet o smaku i zapachu wołowiny, które nasi milusińscy mogą połykać bez szkody dla zdrowia. Jak widać na zdjęciu, niektórzy producenci dołączają do pasty specjalną nakładkę na palec, która ułatwia jej rozprowadzenie. Oczywiście, tak jak w przypadku ludzi, z ilością zużywanej pasty nie należy przesadzać.

Zęby myjemy psu codziennie, najlepiej po ostatnim posiłku. Widoczny rezultat daje tylko bardzo regularne, profilaktyczne czyszczenie, rozpoczęte jeszcze zanim pojawi się na nich kamień. Jego początki łatwo zauważyć, bo zęby pokrywają się żółtawym, kleistym nalotem, który zawiera drobinki kamienia. Jeśli się ich natychmiast nie usunie, szybko przywierają do zębów tworząc idealne podłoże do osadzania się następnych warstw. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że od momentu, kiedy mamy już do czynienia z płytką nazębną, nie da się jej usunąć szczotką, musi to zrobić lekarz weterynarii i to w znieczuleniu ogólnym. Jeśli czyszczenie zębów rozpoczynamy dopiero po jej usunięciu, nie można już sobie pozwolić na najmniejsze nawet zaniedbanie, ponieważ szkliwo nie jest już tak idealnie gładkie, jak bezpośrednio po wymianie zębów, a to powoduje, że kamień narasta szybciej i silniej do nich przywiera.

Niektóre psy mają z tego powodu powalający zapach z pyska. Stosowanie preparatów odwaniających ma tylko doraźne działanie, maskuje niemiły zapach i to w dodatku mało skutecznie, ale nie likwiduje jego przyczyny. Są za to preparaty, które zapobiegają osadzaniu się drobinek kamienia nazębnego, lub przynajmniej je spowalniają, działają antybakteryjnie, a przy okazji odświeżają oddech – i te można polecić.
A przy okazji – biały pies widoczny na wyżej zamieszczonym zdjęciu ma nie tylko problem z zębami, ale również kataraktę. Jeśli więc ktoś zobaczy u swojego psa taką bardzo charakterystyczną, zmętniałą plamkę na oku, powinien jak najprędzej zaprowadzić go do lekarza weterynarii specjalizującego się w chorobach oczu, bo jest to schorzenie, które prowadzi do utraty wzroku. Więcej na ten temat w artykule Zaćma – katarakta.













