Znakomita większość hodowli zrzeszonych z ZKwP jest godna zaufania, trzeba więc zrobić wszystko, żeby nie trafić do takiej, która na nasze zaufanie nie zasługuje. Dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji, należy zajrzeć w kilka różnych miejsc, obejrzeć kilka hodowli i na własne oczy zobaczyć warunki, w jakich żyją psy. Uczciwy hodowca zachęci nas do wizyty, bo nie ma nic do ukrycia. Nie tylko chętnie udzieli wszystkich informacji przez telefon, ale będzie chciał wcześniej spotkać potencjalnego nabywcę, zobaczyć jego podejście do psów i wypytać dlaczego wybrał tę a nie inną rasę. Hodowca, któremu los szczeniąt leży na sercu, chce przekonać się, czy potencjalny nabywca sobie z psem poradzi i sprawdzić, w jakie pójdzie ręce. A jeśli ktoś przyjdzie z dziećmi, ocenić czy potrafią obchodzić się z psem i czy go nie skrzywdzą.

szczenię wychowane z dziećmi łatwo zaakceptuje dzieci w nowym domu
Jeśli więc w rozmowie telefonicznej hodowca będzie próbował nas zniechęcić do wizyty oferując, że jeśli się zdecydujemy na zakup w ciemno, to może nam przywieźć szczenię do domu – miejmy się na baczności. Mamy najprawdopodobniej do czynienia z hodowlą, której właściciel sam uznaje, że warunki w jakich odchowuje szczenięta są co najmniej nieodpowiednie i nie nadają się do pokazania. Zdarza się, że hodowla znajduje się gdzieś daleko na działkach, dopiero kiedy pojawi się ewentualny nabywca, szczenię przywożone jest z hodowli do domu, doprowadzane do porządku, kąpane i pokazywane w eleganckim domu hodowcy. Wystarczy chwila, żeby się zorientować, że szczenię nie odnajduje się w tym otoczeniu i jeśli transakcja nie dojdzie do skutku, natychmiast wróci na działkę. Każda taka sytuacja powinna budzić podejrzenia potencjalnego nabywcy, bo jeśli szczenięta przebywają w nieodpowiednich warunkach, zapewne nie są prawidłowo karmione i w porę odrobaczone oraz zaszczepione. Rzadko się zdarza, by takie zaniedbania nie odbiły się na ich zdrowiu.
To, w jakich warunkach szczenięta spędziły pierwsze osiem tygodni swojego życia i czy przez cały ten czas były pod opieką matki, w dużej mierze zdecyduje o tym, jaką będą miały psychikę. Jeśli widzimy psiaki stłoczone w niewielkiej klatce, a hodowca twierdzi, że zamknął je tam tylko na czas naszej wizyty, można bardzo łatwo rozszyfrować czy mówi prawdę. Wystarczy poprosić go o jej otwarcie, szczenięta przyzwyczajone do swobody natychmiast ją opuszczą i rozbiegną się po całym pomieszczeniu, a przede wszystkim podbiegną do hodowcy. Jeśli pozostaną stłoczone w kąciku, znaczy to, że klatka jest jedynym i stałym miejscem ich pobytu. Wniosek jest prosty, szczenięta nie są przygotowane do normalnego życia w rodzinie, nikt się nimi nie zajmował, nie nauczył zabawy i nie oswoił z ludźmi i innymi zwierzętami, nie mówiąc o uczeniu czystości itd. Już na starcie szczenię ma poważne opóźnienie w socjalizacji i wychowaniu, które będzie trzeba nadrobić.

Prawidłowo odchowane szczenię powinno być przebojowe, odważne, wesołe, natychmiast podbiec do ludzi i prowokować ich do zabawy. Zdrowe szczenięta są zazwyczaj pełne energii, mają błyszczącą sierść i czyste, pozbawione zacieków oczy. Dobrze, jeśli są oswojone z obecnością dzieci i codziennymi odgłosami: dzwonkiem do drzwi, suszarką, odkurzaczem, telewizorem. Od trzeciego tygodnia życia, w momencie kiedy zaczynają widzieć i słyszeć, trzeba rozpocząć proces socjalizacji, który ma zasadnicze znaczenie dla późniejszego rozwoju i charakteru psa. Kontakt z hodowcą, branie na ręce i zabawy z dziećmi, mają w tym okresie ogromne znaczenie. Powinniśmy wystrzegać się hodowców, którzy trzymają szczenięta w odosobnieniu, bo mogą być nieufne w stosunku do ludzi, lękliwe a zaniedbania wychowawcze tego okresu są niezwykle trudne, jeśli w ogóle możliwe do odrobienia.
Koniecznie trzeba zobaczyć rodziców szczeniąt, a przynajmniej sukę. Wiadomo, że po odchowaniu licznego miotu nie wygląda rewelacyjnie, ale można ocenić jej psychikę, kontakt z hodowcą, czy jest lękliwa lub odwrotnie, agresywna. Jeśli hodowca nie chce jej pokazać albo trzyma ją z daleka pod pozorem, że może być niebezpieczna, bo broni szczeniąt, powinien nam się odezwać dzwonek alarmowy. W wieku ośmiu tygodni wygasa już instynkt macierzyński i zrównoważona, przyzwyczajona do kontaktu z ludźmi suka może być czujna, ale nie powinna bronić do nich dostępu.

Obecność matki jest dla szczeniąt bardzo ważna, to ona je uczy podstawowych zachowań, pokazuje jak mają sobie radzić, a jeśli trzeba, boleśnie je skarci, bo na tym polega przygotowanie do samodzielnego życia. Dobry hodowca nigdy nie odda szczenięcia zanim nie skończy 8 tygodni. Przekaże pieska odrobaczonego, zaszczepionego z wypełnioną przez lekarza weterynarii książeczką zdrowia oraz własną “instrukcją obsługi” żeby ułatwić pieskowi start w nowe życie. Będzie czekał na wiadomość, jak dojechał do nowego domu a potem zawsze, kiedy jego właściciel będzie potrzebował rady, chętnie mu jej udzieli. Nie oznacza to oczywiście, że można go niepokoić 24 godziny na dobę, ale w rozsądnej porze, z pewnością zawsze będzie do dyspozycji i rady udzieli.
















