Słuchając właścicieli psów można dojść do przekonania, że właściwie nie ma dobrej pory na ich szkolenie. Najpierw nie można, bo piesek jest za mały i lepiej poczekać aż trochę podrośnie, bo wtedy będzie mądrzejszy i łatwiej go będzie wszystkiego nauczyć. Potem mija jakiś czas i kiedy znów wraca problem szkolenia, bo pies sprawia kłopoty, okazuje się, że nie ma sensu, bo tym razem jest już za stary, a wiadomo, że zgodnie ze znanym przysłowiem czego się Jaś nie nauczył …

Urocze szczenię, które niczego nie nauczono, przestaje być rozkosznie niesforne, kiedy zaczyna psocić i terroryzować całą rodzinę. Nieposłuszeństwo z wiekiem samo mu nie mija, w pewnym momencie pies dorasta i sprawia mnóstwo problemów. Wówczas nie ma wyjścia – trzeba pójść z nim na szkolenie, bo skoro właściciel do tej pory sobie z psem nie poradził, tym bardziej teraz nie będzie w stanie zdyscyplinować go we własnym zakresie, kiedy różne złe nawyki już się utrwaliły a autorytet opiekuna dawno legł w gruzach.
Szkolenie psa jest dużo łatwiejsze, jeśli się je zacznie odpowiednio wcześnie, nawet w wieku około dwóch miesięcy, ale nigdy nie jest za późno. Pies ma tak dużą zdolność adaptowania się do każdych warunków, że z pewnością przystosuje się do nowej sytuacji i jeśli tylko opiekunowi starczy cierpliwości, z chęcią zacznie się uczyć. Będzie musiał zrezygnować z dużej części swojej niezależności i grzecznie wykonywać polecenia swojego pana, ale bez problemu to zaakceptuje, jeśli będzie często chwalony i nagradzany. Można z dużym sukcesem wyszkolić nawet starszego psa, trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że im bardziej jest rozpuszczony, tym więcej czasu zabierze zmiana dotychczasowych przyzwyczajeń i nakłonienie go do posłuszeństwa.
Efekty szkolenia zależą od kilku czynników:
Podatność psa na zmiany i stres. Pies, który od wielu lat żyje według tego samego rozkładu dnia, będzie miał więcej problemów z rezygnacją z przywilejów i przyzwyczajeń niż ten, który prowadzi bardzo urozmaicone i aktywne życie. Dla pierwszego zwiększenie wysiłku oraz podporządkowanie się nowym regułom będzie się wiązało z odpowiednio większym wysiłkiem i stresem.- Wiek psa. Generalnie rzecz biorąc, psy lubią się uczyć. Szkolenie można podjąć w każdym wieku, trzeba jednak liczyć się z tym, że zapał do nauki i chłonność umysłu z wiekiem maleje. Im pies jest starszy, tym mniej wykazuje zapału do szkolenia i tym wolniej się uczy. Chyba, że już kiedyś był szkolony, a właściciel chce mu dawno wpojone, a potem zapomniane umiejętności odświeżyć.
- Sposób szkolenia. Zarówno młodego jak i starszego psa szkoli się w ten sam sposób, różnica polega na tym, że osiągnięcie satysfakcjonujących wyników w przypadku dużo starszego psa może wymagać więcej cierpliwości i czasu. Szybkość przyswajania nowych umiejętności zależy także od temperamentu psa, który w starszym wieku wyraźnie maleje.
Podsumowując: nie ma wieku, powyżej którego nie można psa już niczego nauczyć. Ale im pies starszy, tym jest to trudniejsze, nie tylko ze względu na utrwalone przyzwyczajenia, ale także na zdrowie. W grę wchodzą również indywidualne predyspozycje do szkolenia, jedne psy uczą się szybciej, drugie wolniej. Z pewnością łatwiej w starszym wieku uczyć psa, który już kiedyś w młodości był szkolony. Bardzo namawiam, by podjąć próbę mimo podeszłego wieku, bo nic tak nie odmładza jak nauka. To przecież po to ludzie wymyślili uniwersytety trzeciego wieku i bardzo sobie je chwalą.














