Przesuszona sierść jest zazwyczaj matowa, pozbawiona sprężystości, odstająca, przy czym włos łatwo elektryzuje się i łamie. Do tego najczęściej dołącza się zszarzenie i utrata pigmentu. U ras długowłosych, np. u yorków, włos zamiast spływać wzdłuż ciała psa jest odstający i nastroszony. Niezależnie od tego pogarsza się również stan skóry, która staje się mniej elastyczna, sucha, bardzo często pokryta łupieżem.
Przyczyn przesuszenia może być wiele:
- rekonwalescencja po przebytych chorobach
- ciąża i odchowanie szczeniąt
- zbyt uboga lub źle zbilansowana dieta
- długie przebywanie na silnym słońcu
- suche powietrze w mieszkaniu
- stosowanie nieodpowiednich kosmetyków
Problemy wynikające z przyczyn zdrowotnych i nieodpowiedniego żywienia kończą się zazwyczaj po ustąpieniu czynnika, który je spowodował. Kiedy pies wraca do zdrowia, a suczka przestaje karmić, ich sierść powoli zaczyna się regenerować. Warto wiedzieć, że odpowiednia pielęgnacja oraz podawanie prawidłowo zbilansowanej diety może ten proces zdecydowanie przyspieszyć.
Silne nasłonecznienie ma bardzo niekorzystny wpływ na okrywę włosową naszego przyjaciela. Wydaje się, że przebywanie na świeżym powietrzu to samo zdrowie, w rzeczywistości szybko pojawiają się widoczne skutki działania promieni słonecznych: sierść staje się przesuszona, łamliwa i bardzo często spłowiała. Można temu zapobiec spryskując ją przed wyjściem z domu odpowiednią odżywką zawierającą filtr UV i wysokiej jakości olejki. Jest to szczególnie ważne, jeśli pies towarzyszy nam podczas wakacji w miejscach, w których jest narażony na wyjątkowo silne działanie promieni słonecznych. Jeśli ktoś w niedługim czasie planuje wystawianie swojego pupila, musi pamiętać, że nie da się w ciągu kilku dni zregenerować zniszczonej przez słońce sierści. Lepiej więc często spryskiwać ją odżywką zawierającą filtr uV oraz olejki roślinne i pogodzić się z tym, że na skutek bardziej szczodrego jej stosowania sierść będzie wyglądać mniej efektownie, niż dopuścić do jej przesuszenia. Za to po powrocie do domu i dokładnej kąpieli, szybko odzyska swoją urodę.

W zimie czynnikiem, który powoduje wysuszenie włosa jest przede wszystkim zbyt suche powietrze w mieszkaniu. Ma ono fatalny wpływ zarówno na zwierzęta, jak i na ludzi. Zawieszenie na grzejnikach pojemników z wodą lub zainstalowanie nawilżacza będzie miało dobroczynny wpływ nie tylko na sierść psa, ale i na cerę jego właścicielki. Warto to wziąć pod uwagę!
Bardzo częstą przyczyną przesuszenia sierści jest stosowanie nieodpowiednich kosmetyków do jej pielęgnacji. W żadnym wypadku nie wolno stosować szamponów przeznaczonych dla ludzi, w tym również tych dla niemowląt, bo mają zbyt wysokie pH i niszczą sierść. Takie samo działanie ma ulubione, choć niestety czasem jeszcze polecane przez lekarzy weterynarii szare mydło. Do kąpieli stosujemy wyłącznie preparaty przeznaczone dla psów i to nie te, które w cenie kilku złotych możemy znaleźć na półkach supermarketów. Takie produkty są najczęściej tylko pozornie tanie, w efekcie ich stosowanie może nas drogo kosztować.

Co robić z przesuszoną sierścią?
Przy pierwszych oznakach przesuszenia sierści trzeba podjąć odpowiednie działania. Im szybciej to zrobimy, tym łatwiej będzie przywrócić jej elastyczność i ładny, zdrowy wygląd.
- przy lekko przesuszonej sierści
Codzienne szczotkowanie i jednoczesne spryskiwanie sierści odżywką regenerującą i nawilżającą powinno w niedługim czasie przynieść widoczną poprawę. Najlepiej, żeby to była odżywka zawierająca dobrej jakości olejki. Spryskujemy nią sierść z odległości około 20 cm tak, by opadała delikatną mgiełką. Mamy wówczas pewność, że nie zatłuści włosa, można więc używać ją dowolnie często, tak długo, aż znikną wszystkie oznaki przesuszenia. Należy pamiętać o tym, że każdy kosmetyk w aerozolu, zwłaszcza ten, który zawiera olejki, trzeba przed użyciem mocno wstrząsnąć, żeby wszystkie składniki dobrze się wymieszały.
Wiadomo, że do pielęgnacji białej sierści nie powinno się używać olejków, bo po pewnym czasie mogą spowodować żółknięcie sierści. Niestety, jeśli sierść jest bardzo przesuszona, czasem trzeba zdecydować się na mniejsze zło, bo łatwiej przed wystawą poprawić biel owłosienia, niż zregenerować zniszczoną sierść. Zawsze jednak należy unikać olejku norkowego, bo ze wszystkich olejków stosowanych w preparatach przeznaczonych do pielęgnacji psiej sierści zażółca zdecydowanie najbardziej.

- przy mocno przesuszonej sierści
Bardzo dobre efekty daje następująca kuracja:
W ciągu dwóch tygodni kąpiemy psa trzykrotnie. Za każdym razem przed kąpielą, po dokładnym rozczesaniu i usunięciu supłów, spryskujemy sierść bardzo obficie odżywką regenerującą albo nawet olejkiem tak, żeby sierść była wyraźnie tłusta. Dokładnie wmasowujemy ją we włos i skórę. Zawijamy psa w ręcznik i pozwalamy mu na dowolnie długą drzemkę. Im dłużej, tym lepiej. Dobrze by było, żeby był po spacerze, wtedy śpi spokojnie i nie ma ryzyka, że będzie próbował pozbyć się olejku wycierając go w meble i dywany. Tak czy inaczej, lepiej nie spuszczać go z oka.
W czasie snu sierść i skóra wchłoną większość olejku, resztę bez problemu usuniemy podczas kąpieli. Myjemy sierść dwukrotnie szamponem regenerującym, a po spłukaniu i osuszeniu sierści ręcznikiem nakładamy na 3 do 5 minut balsam. Lekko go spłukujemy, przy czym nic się nie stanie jeśli jego niewielka ilość wyjątkowo zostanie na sierści. Następnie dokładnie odciskamy ją ręcznikiem i suszymy umiarkowanie ciepłą suszarką. Im więcej udało się usunąć wilgoci, tym krócej trzeba będzie ją suszyć. A suszarka, jak wiadomo, wysusza. Pamiętajmy również o tym, żeby woda do kąpieli była ciepła, ale nie gorąca, a suszarka nastawiona na niezbyt wysoką temperaturę, trzymana w odległości nie mniejszej niż 30 cm od sierści.
Trzykrotna kąpiel w ciągu dwóch tygodni bardzo pozytywnie wpłynie na jakość owłosienia. Właściciele psów szorstkowłosych często obawiają się, że tego rodzaju kuracja u psów szorstkowłosych może zmiękczyć sierść. Miałam piękne, dużo wystawiane i bardzo utytułowane sznaucery i mogę zapewnić, że jeśli sierść jest regularnie trymowana, nic się nie stanie. Swoim psom robiłam po zakończeniu sezonu wystawowego taką kurację dla zregenerowania skóry i wzmocnienia sierści, jeśli pies ma rzeczywiście szorstką, dobrze wypielęgnowaną szatę, dwutygodniowe odstępstwo od kanonów pielęgnacyjnych jej nie zaszkodzi. Jeśli sierść jest z natury miękka i tak trzeba ją doprowadzić do porządku odpowiednio częstym trymowaniem. Dbajmy więc przede wszystkim o sierść, żeby było co trymować.
Kuracja regenerująca przy użyciu dobrych kosmetyków może być stosowana nawet przy podrażnionej i poranionej skórze. Warto ją stosować w okresach spadku formy, rekonwalescencji, po szczeniakach i wymianie sierści, a także po upalnym lecie i po bardzo śnieżnej, zasolonej zimie, bo zdecydowanie przyspieszy powrót sierści do idealnej kondycji.




















