Spacer z psem nie musi być nudny!

Spacer jest tym, co psy lubią najbardziej, bo to zawsze atrakcja i mnóstwo nowych, ciekawych zapachów, a ponad wszystko bliskość opiekuna, która dla każdego psa jest najważniejsza. Poranne wyjście na ogół bywa tak krótkie, że trudno je nazwać spacerem, za to popołudniowe lub wieczorne wyjście powinno trwać dłużej, żeby nasz przyjaciel mógł się pobawić, zrelaksować i spotkać z innymi psami. Wszystko zależy od trybu życia i rozkładu dnia rodziny. Pamiętajmy, że dorosły pies musi przynajmniej trzy razy dziennie wyjść z domu żeby się załatwić, przy czym co najmniej jedno z tych wyjść powinno być połączone z dłuższym, atrakcyjnym spacerem. W zasadzie nie ma znaczenia które, choć jeśli pies z trudem radzi sobie z samotnością, kiedy domownicy są w pracy, dobrze by było gdyby to był ranny spacer, wówczas spokojniej doczeka powrotu rodziny, zwłaszcza, jeśli uda nam się odpowiednio go zmęczyć. Nie każdy z nas ma tyle siły, żeby biegać parę kilometrów z psem, jest jednak sporo ćwiczeń, które zdecydowanie bardziej angażują psa niż jego pana i pozwalają mniejszym nakładem sił wyładować psią energię.

Kilka pomysłów na urozmaicenie spaceru z psem:

  • Aportowanie

Aportowanie to bardzo lubiana przez psy zabawa, doskonale wyrabiająca jego spostrzegawczość i kondycję. Najlepiej zaopatrzyć się w gumową piłkę ze sznurkiem, którą będziemy w stanie rzucić naprawdę daleko. Pies będzie wówczas zmuszony się trochę nabiegać żeby ją przynieść z powrotem. Spróbujmy nauczyć go, żeby nie tylko ją przyniósł, ale usiadł i oddał aport do ręki. Na początku dla zachęty można wymieniać piłkę na smakołyk, ale zazwyczaj kolejny rzut jest już dla psa wystarczającą nagrodą. Jeśli nie mamy odpowiedniej zabawki, z powodzeniem może ją zastąpić gałąź lub jakiś patyk, których w parku jest pod dostatkiem. Pamiętajmy jednak, że powinien być na tyle duży, żeby pies się nim nie zadławił i na tyle mały, żeby był w stanie go bez problemu unieść. Kamienie, choć można je rzucić dalej, w żadnym przypadku do aportowania się nie nadają, bo ich łapanie może się skończyć zadławieniem lub połamaniem zębów.

Doskonałą zabawką jest frisbee, miękki plastikowy krążek, który rzucamy najdalej jak się da, żeby pies musiał do niego dobiec i złapać go w powietrzu. Jeżeli zakończył okres wzrostu oraz ma już w pełni rozwinięty układ kostno-stawowy i dobrą kondycję, można do aportowania wykorzystać jakąś niedużą skarpę i rzucać mu zabawkę z góry na dół tak, żeby musiał po nią pobiec, a potem wbiec pod górę i oddać ją przed kolejnym rzutem. Są to dobre ćwiczenia dla psów, których właściciele z różnych względów nie mogą razem z nimi biegać.

  • Przeciąganie

Jest to świetna zabawa pozwalająca wyładować nadmiar psiej energii. Idealnie nadają się do tego celu wszystkie zabawki ze sznurka lub ringi z lanej gumy. Podczas zabawy pies może ją szarpać do woli, ale kiedy pada komenda “puść”, natychmiast powinien ją oddać. Wbrew formułowanym czasem obawom, nie jest to zabawa, która może rozbudzić w zwierzęciu agresję albo podważyć autorytet przewodnika. Pies bardzo szybko się orientuje, że jego pan kontroluje przebieg zabawy, która trwa tak długo, dopóki trzyma przeciąganą zabawkę, a kończy się w momencie, kiedy wypuszcza ją z ręki.

Jeśli w trakcie zabawy pies usiłuje podgryzać nam ręce lub staje się zbyt natarczywy, należy spokojnie, lecz bardzo zdecydowanie powiedzieć “fe!” i przerwać zabawę do czasu, kiedy się uspokoi. Po kilku takich akcjach zrozumie, że przekroczenie pewnych granic po prostu mu się nie opłaca. Pamiętajmy, że przeciąganie może być niebezpieczne dla szczeniąt aż do zakończenia wymiany zębów, ponieważ w niektórych przypadkach może się przyczynić do ich uszkodzenia a także powstania lub pogłębienia wad zgryzu.

  • Szukanie osoby lub przedmiotu

Sporo psów chodzi na spacerze z nosem przy ziemi. Rozszyfrowywanie przeróżnych śladów to specjalność sznaucerów, terierów, a przede wszystkim psów myśliwskich. Choć trudno w to uwierzyć intensywna praca węchowa bywa dla psa bardziej wyczerpująca niż nawet bieganie. Można to wykorzystać przy organizowaniu mu zajęć na spacerze. Zostawiamy psa z drugą osobą, a sami chowamy się niedaleko ścieżki i pies na hasło „szukaj” musi nas odnaleźć. Z czasem, gdy już złapie, na czym ta zabawa polega, chowamy się w coraz trudniejszych do znalezienia miejscach.

Odnalezieniu musi oczywiście towarzyszyć eksplozja radości, smakołyk i chwila wspólnej zabawy. Jest to doskonałe ćwiczenie dla młodych psów, bo żaden stary wyga już się na tak dziecinnie łatwe zadanie nie nabierze. Trudniejszą wersją ćwiczeń węchowych jest szukanie przedmiotów. Na spacerze w pewnym momencie upuszczamy jakiś trzymany w ręce przez dłuższy czas  przedmiot, najlepiej ulubioną psią zabawkę i nie oglądając się za siebie idziemy dalej dość gęsto stawiając kroki żeby nasz zapach na trawie był bardzo intensywny. Po kilkunastu metrach zatrzymujemy się, wskazujemy psu kierunek i dajemy komendę “szukaj”.

Początkowo można psa delikatnie naprowadzić na ślad. Znalezienie zguby wiąże się jak zwykle z wielką radością i nagrodą. Możemy dodatkowo uczyć go, by siadał lub warował przy znalezionym przedmiocie, aż do naszego przyjścia. Być może dzięki takim zabawom, pies w przyszłości pomoże nam znaleźć zgubione na spacerze rękawiczki lub klucze. W miarę jak zaczyna sobie radzić z odszukiwaniem przedmiotu, powoli zwiększamy stopień trudności ćwiczeń, ale stopniowo, żeby zawsze miał satysfakcję z dobrze wykonanego zadania, bo to go motywuje do dalszego wysiłku.

Najłatwiej przyuczać psa do pracy węchowej zostawiając swój ślad na mokrej trawie, bo zapach jest wtedy bardziej intensywny, Można dla uatrakcyjnienia zabawy ciągnąć za sobą na sznurku jakiś interesująco pachnący smakołyk np. suszone świńskie ucho, które po znalezieniu pies będzie miał prawo schrupać, ale nie z ziemi, ale dopiero wtedy, kiedy właściciel podniesie je i poda mu z ręki. Pamiętajmy, że pies nie ma prawa zjadać niczego, co leży na ziemi! – warto go tego nauczyć, bo ta umiejętność może go uchronić przed otruciem. Bardzo dobrze układa się także ślady na śniegu, ponieważ można dodatkowo kontrolować tor, po którym pies zmierza do celu. Trzeba przy tym pamiętać, że wiatr zdmuchuje nasz zapach, co powoduje, że pies może go szukać nawet w odległości kilku metrów od wydeptanego przez nas śladu.

  • Powtórka wyuczonych komend

Na każdym spacerze warto poświęcić kilka minut na utrwalanie znanych lub naukę nowych komend. Jeżeli taką lekcję wpleciemy między różne zabawy, pies tego nie odbierze jako szkolenia, które zresztą zazwyczaj też bardzo lubi. Dużym błędem jest stosowanie tego samego zestawu ćwiczeń, w dodatku w tej samej kolejności, bo pies wówczas nie myśli i nie kombinuje, co go rozwija umysłowo, tylko zachowuje się jak automat i bezmyślnie pokazuje wszystko co umie.

Psy uwielbiają się popisywać swoimi umiejętnościami, a jeśli dodatkowo za prawidłowe wykonanie zadania zostaną nagrodzone i zobaczą dumę i radość opiekuna z ich postępów, będą naprawdę szczęśliwe. Bardzo namawiam na takie ćwiczenia właścicieli psów o mocnym, dominującym charakterze. Zdarza się, że potrafią cały czas chodzić jak w zegarku i nagle któregoś dnia odmawiają posłuszeństwa, np. warczą na swojego pana i pokazują zęby, kiedy chce im odebrać zabawkę lub przegonić ich z kanapy. Jeśli podczas spacerów od czasu do czasu, w różnych okolicznościach, będziemy powtarzać wykonywanie nawet najprostszych komend: “siad!”, “stój!”, “zostań!” itd, a za ich wykonanie pies zostanie pochwalony i nagrodzony, utrwalimy poczucie więzi z opiekunem i przekonanie, że posłuszeństwo się opłaca. Pies wówczas nie ma wątpliwości kto jest jego przewodnikiem i nie odczuwa potrzeby, by ten układ kwestionować.

  • Gra w piłkę

Wiele psów świetnie daje sobie radę z grą w piłkę nożną, potrafią ją również turlać pyskiem i trzeba nie lada kondycji i sprytu, żeby je w tej grze pokonać.

Po takiej zabawie i pies i jego pani mają nie tylko doskonałą kondycję ale także wspaniałą sylwetkę. To jest naprawdę najlepszy, bo bardzo wszechstronny trening, który rozwija psa nie tylko fizycznie, ale również umysłowo.

  • Pływanie i aportowanie z wody

Latem, przy ciepłej pogodzie, można zachęcić psa do wyławiania z wody różnych, rzucanych mu przez opiekuna przedmiotów. Jeśli tylko woda jest czysta i zbiornik wodny bezpieczny, pozbawiony szuwarów i wirów, taka kąpiel jest dla psa doskonałym ćwiczeniem. Można ją również polecić dla psów ras dużych i olbrzymich, bo w przeciwieństwie do skoków na twardym podłożu, pływanie pozwala psu ćwiczyć mięśnie bez jednoczesnego obciążania stawów, co w ich przypadku jest niewskazane.

Jeśli pies ma opory przed wskoczeniem do wody, co się czasem zdarza, możemy wejść do wody na tyle daleko, żeby mieć grunt pod nogami i przywołać go do siebie. To z reguły wystarczy, żeby się przełamał i wskoczył do wody, a że większość psów doskonale pływa, więc bez problemu do nas przypłynie. Musimy jednak pamiętać, że aby utrzymać się na powierzchni pies cały czas musi przebierać łapami, bo przecież płynie słynnym “pieskiem”. Jeśli w momencie, w którym zacznie się do nas zbliżać, nie będziemy mieć w rękach jakiegoś przedmiotu, który rzucimy, żeby skierować go w przeciwnym kierunku, zatrzyma się na naszych udach, na których po wyjściu z wody zobaczymy krwawe, piekące ślady po jego pazurach, które nas zobligują do noszenia spodni lub długiej spódnicy przez parę następnych dni. W najlepszym wypadku skończy się na potężnym siniaku. Jeśli pies odmawia wejścia do wody, nigdy nie wolno go do tego zmuszać, lub co gorsze wrzucać do wody, bo może się to skończyć tragicznie. Są psy, np. buldogi angielskie lub francuskie, które ze względu na brachycefaliczną budowę czaszki nie lubią, a nawet nie potrafią pływać. Jeśli już mowa o bezpieczeństwie, trzeba pamiętać również o tym, że rozgrzany pies nie powinien nagle wskakiwać do bardzo zimnej wody, bo grozi mu szok termiczny.

  • Mini tor agility

Poważnie potraktowane agility to już prawdziwy sport, który wymaga regulaminowego toru przeszkód. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby w swoim ogrodzie lub pobliskim parku zrobić kilka przeszkód dostosowanych do możliwości naszego czworonożnego przyjaciela. Jeśli zaprosimy do tej zabawy kilka psów z sąsiedztwa, zarówno one jak i ich właściciele, których też trzeba wciągnąć do pracy, będą tym zachwyceni.

Jak widać, możliwości zapewnienia psu aktywności fizycznej jest wiele. Pełen atrakcji spacer bardzo zacieśnia więź psa z jego opiekunem i uczy go prawidłowych reakcji w relacjach z obcymi ludźmi i innymi psami, poza tym wyrabia kondycję i doskonałą muskulaturę. Na właściciela takie spędzanie czasu też ma znakomity wpływ: działa relaksująco, zmusza go do zdrowego wysiłku i odstresowuje po całodziennej pracy.

Spośród wielu możliwych, trzeba psu wybierać zajęcia, które sprawiają mu największą frajdę. Jeśli nie lubi aportować, niech nie aportuje, możemy z nim biegać, grać w piłkę, lub chodzić po śladzie. Pamiętajmy też o tym, że wszystkie ćwiczenia muszą być dostosowane do jego wieku i kondycji. Nic nie wolno robić na siłę, przecież to nie ma być wyczyn, tylko przyjemność. Do wysiłku trzeba go bardzo powoli przyzwyczajać i przy pierwszych objawach zmęczenia zrobić przerwę i pozwolić mu na odpoczynek. Pamiętajmy także o bezpieczeństwie wszystkich uczestników zabawy a także przechodniów. Na schodach i śliskich nawierzchniach może się to skończyć kontuzją, nie tylko dla psa, ale również dla mijających go osób, a za wszystkie spowodowane przez psa szkody odpowiada jego właściciel. I jeszcze jedno: nigdy nie wolno karmić psów przed treningiem, zwłaszcza należących do ras olbrzymich, bo może to spowodować bardzo niebezpieczny dla życia naszego przyjaciela skręt żołądka.

Zabawy trzeba dostosować również do możliwości fizycznych właściciela. Niektórzy mogą czynnie włączyć się w zabawy z psem, z wielką korzyścią dla własnej kondycji i sylwetki. Inni muszą swoją aktywność ograniczyć, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by rzucali psu aport lub zorganizowali mu tor przeszkód, który sam, bez ich udziału, będzie pokonywał. A najlepiej umawiać się na spacer z innymi właścicielami psów, bo wówczas czworonogi same zorganizują sobie zabawę, a opiekunom pozostanie już tylko ich dopilnować.

Pozostałe artkuły z tego działu

POPULARNE ARTYKUŁY

  • Często decyzja kupna psa podejmowana jest spontanicznie, bez większego zastanowienia i dopiero kiedy pies pojawi się w domu zaczyna się wzajemne

  • Międzynarodowa Federacja Kynologiczna, Fédération Cynologique Internationale (FCI) jest największą organizacją kynologiczną na świecie, została ...

  • Kwestia dominacji psa w stosunku do właściciela nie budzi już wątpliwości. Stwierdzono, że ponieważ nie ma sfory międzygatunkowej, nie ma również d...

  • Jeśli nie znasz znaczenia słowa, które pojawiło się w którymś z naszych artykułów, możesz szybko sprawdzić jego znaczenie w naszym Słowniku kynolog...

  • Międzynarodowa Federacja Kynologiczna - Fédération Cynologique Internationale (FCI) jest nadrzędną międzynarodową jednostką dla głównych organizacji..

  • Pielęgnacja sierści a szczególnie przygotowanie jej do wystaw, w przypadku niektórych ras jest prawdziwą sztuką, starannie przez wtajemniczonych

  • Jaskra jest bardzo poważną chorobą oczu, przyczyną problemu jest wzrost ciśnienia wewnątrz oka, co prowadzi do uszkodzenia włókna nerwu wzrokowego ...

  • Psy zwracają zjedzony pokarm na tyle często, że właściciele mają tendencję do lekceważenia tego zjawiska. Robią to już szczenięta, które w ten spos...

  • Od momentu powstania , czyli od 1938 roku, Związek Kynologiczny w Polsce jest jedyną organizacją kynologiczną w naszym Kraju, będącą członkiem FCI...

  • Zdarza się, że na skutek chorób, macierzyństwa, silnej ekspozycji słonecznej, sierść mimo normalnej pielęgnacji jest w kiepskiej kondycji. Jest kil...

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce lub konfiguracji usługi.