Początkujący hodowcy zazwyczaj bardzo niewiele wiedzą na temat przebiegu cieczki u suki, a to mimo skojarzenia jej ze sprawdzonym reproduktorem, może przeszkodzić w uzyskaniu oczekiwanego rezultatu. Zachęcam więc, by począwszy od pierwszej cieczki nie tylko obserwować jej przebieg, ale prowadzić notatki, bo po pewnym czasie nie wszystko się pamięta, a przy następnym kryciu mogą okazać się bardzo pomocne. Warto więc zapisać datę rozpoczęcia cieczki, a potem dzień po dniu jej obfitość, zmiany koloru, dzień, w którym następuje rozjaśnienie wycieku, w jakim okresie suka interesuje się psami i w którym dniu cieczki zaczyna ich odganiać. Tego rodzaju obserwacje, koniecznie zestawione z kolejnym dniem cieczki, będą bardzo pomocne przy określeniu dni płodnych, co nierzadko nawet doświadczonym hodowcom potrafi sprawiać kłopot.

W większości przypadków przebieg cieczki wygląda następująco:
W początkowym okresie wyciek jest dość obfity o ciemnym, lakowym zabarwieniu, rozpulchnienie sromu jest jeszcze niewielkie, suka wprawdzie chętnie bawi się z psem, ale nie dopuszcza go do większych poufałości a przy próbach krycia zdecydowanie się odgryza. Po około ośmiu dniach cieczki wyciek staje się bardziej lepki i wyraźnie rozjaśniony, przypominający wyglądem popłuczyny z mięsa, oraz mniej obfity. Suka pręży się, odstawia ogon i chętnie akceptuje zaloty samca.
Optymalnym okresem do krycia jest 2-3 dzień od momentu rozjaśnienia wycieku, może się on wahać od 9-go do 13-go dnia cieczki, przy czym przeważnie ma miejsce między 10 a 12 dniem. Niestety nie zawsze przebieg cieczki oraz zachowanie suki przebiegają tak podręcznikowo, stąd też ta metoda, zwana statystyczną, u sporej ilości suk bywa zawodna. Coraz częściej spotyka się cieczki bardzo skąpe, które u intensywnie wylizującej się suki są prawie niezauważalne, zwłaszcza w początkowym okresie. W takiej sytuacji uchwycenie niezwykle ważnego dla wyliczenia dni płodnych pierwszego dnia cieczki jest praktycznie niemożliwe. Jedyny sposób to codzienne przecieranie sromu czystym płatkiem kosmetycznym zaraz po obudzeniu suki, zanim zdąży się wylizać. Wszystkie obserwacje, zestawione według kolejnych dni, koniecznie trzeba zapisywać, bo bardzo przydadzą się przy określaniu terminu krycia.

Bardzo pomocne bywa obserwowanie reakcji suki na pojawienie się psa, choć z tym też bywa różnie. Ideałem pod tym względem jest suka, która instynktownie dopuszcza samca tylko w dni płodne, a w pozostałe nie pozwala mu do siebie podejść. W rzeczywistości najczęściej spotykamy suki, które są chętne od pierwszego do ostatniego dnia cieczki, choć bywają i takie, które nawet w dniach płodnych nie dadzą się pokryć i potrzebna jest pomoc. Zdarza się również, że suka zaczyna patrzeć na samca łaskawym okiem dopiero wtedy, gdy jest już za późno na efektywne krycie. Zachowania suk bywają czasem zaskakujące, dlatego warto zaobserwować, na ile podczas cieczki jej reakcje na samca pokrywają się z przebiegiem cyklu hormonalnego.
Podobnie sprawa wygląda z psem. Są psy, które próbują kryć niemal każdą spotkaną sukę, bez względu na to czy ma dni płodne, czy ich nie ma. Są również takie, które doskonale wiedzą, czego się od nich oczekuje i kryją tylko wtedy, kiedy jest na to odpowiednia pora. Jest to bardzo komfortowa sytuacja, bo większość tzw. pustych kryć nie jest spowodowana bezpłodnością któregoś z partnerów tylko tym, że krycie odbyło się w niewłaściwym czasie, poza dniami płodnymi. Miałam sznaucera olbrzyma, który był już doświadczonym reproduktorem, kiedy któregoś dnia przyjechała do niego niezwykłej urody suczka z rozkochanymi w niej właścicielami. Tauri krył zawsze w oka mgnieniu, usłyszałam nawet kiedyś zarzut, że jest zbyt szybki i mało romantyczny, obawiałam się, że tym razem może być podobnie. Tymczasem minął niemal cały dzień, psy cały czas bawiły się w ogrodzie, ale nic nie wskazywało na to, że dojdzie do krycia. Dla mnie było jasne, że jest za wcześnie, ponieważ jednak właściciele byli w zupełnej histerii, że ich ukochana suczka mojemu psu się nie podoba, zaproponowałam zrobienie wymazu. Wynik był jednoznaczny: na pewno nie dziś, być może jutro. Na drugi dzień psy radośnie hasały w ogrodzie do południa, po czym zupełnie niespodziewanie przyjacielskie zabawy zmieniły charakter i suka została pokryta. Ponieważ nasi goście mieli wyjeżdżać wczesnym popołudniem, zaproponowali, żeby na wszelki wypadek tuż przed wyjazdem spróbować pokryć raz jeszcze. Mimo, że w tak krótkim odstępie czasu nie miało to większego sensu, oczywiście się zgodziłam. Ale pies nie wykazał już najmniejszej chęci. Urodziło się dziewięć szczeniąt. Suka miała najprawdopodobniej 2-3 godziny płodne i tylko dlatego udało się ją pokryć, że przez niemal dwa dni były razem i pies sam bezbłędnie wyczuł właściwy moment. Dlatego do pierwszego krycia najlepiej wybrać sprawnego, doświadczonego reproduktora.

okres spoczynku hormonalnego gotowość do krycia
Natura okazuje się czasem nieprzewidywalna, zdarzają się suki, które są gotowe do krycia już w piątym dniu cieczki i takie, które należy kryć po dwudziestym dniu. I wszystko to mieści się w normie. Jest taka prosta metoda tzw. biologiczna: trzeba przesunąć dłonią od karku suki w kierunku ogona i podrapać ją tuż nad ogonem, jeśli wyraźnie unosi ogon i odchyla go w bok niemal kładąc na grzbiecie, a jej zewnętrzne narządy rodne są mocno rozpulchnione, jak widać na prawym zdjęciu, najprawdopodobniej jest gotowa do krycia. Najprawdopodobniej, bo w tej delikatnej materii nic nie jest do końca pewne. Dlatego też dokładna obserwacja poprzednich cieczek i towarzyszących im zmian w zachowaniu suki jest zawsze bardzo pomocna, zwłaszcza, gdy spostrzeżenia zostały skrupulatnie, dzień po dniu, zapisane.
Doświadczony hodowca zazwyczaj potrafi bezbłędnie zinterpretować zachowania suki, ale mimo to nie poprzestaje wyłącznie na ich obserwacji, zwłaszcza, że istnieje kilka bardziej precyzyjnych metod określania dni płodnych, a co za tym idzie terminu krycia:
- cytologia – mikroskopowa ocena komórek nabłonka na podstawie wymazu z pochwy
U suk nabłonek, którym pokryta jest pochwa, w zależności od stopnia jego estrogenizacji podlega wyraźnym zmianom cyklicznym. Mikroskopowa ocena komórek pobranych przy pomocy wymazu z pochwy jest bardzo prostą, stosowaną już od wielu lat metodą monitorowania cyklu jajnikowego.
Tego rodzaju badanie trzeba wykonać zazwyczaj kilka razy, przy prawidłowej cieczce począwszy od około 7-go dnia od jej rozpoczęcia. Wyniki umożliwiają śledzenie dynamiki wzrostu komórek świadczących o zbliżającej się owulacji oraz wyznaczenie z pewnym wyprzedzeniem (zazwyczaj około dwóch dni) optymalnego terminu krycia. Zdjęcia wyraźnie pokazują zmiany w obrazie mikroskopowym wydzieliny pobranej z narządów rodnych suki. Badanie cytologiczne nabłonka pochwy jest szybkie, nieinwazyjne, niezbyt kosztowne i co najważniejsze, bardzo skuteczne, oczywiście jeśli przeprowadzane jest przez doświadczonego specjalistę. Dużym plusem tego badania jest jego powszechna dostępność. Można je wykonać praktycznie w każdym gabinecie weterynaryjnym.
Ze względu na to, że wzrost poziomu progesteronu ma charakter progresywny, a jego szczyt jest obserwowany mniej więcej dwa dni przed owulacją oraz osiąga wyraźnie wyższe wartości w czasie owulacji, jest to dość prosta i praktyczna metoda monitorowania przebiegu cyklu hormonalnego oraz wyznaczania optymalnego terminu krycia.
- badanie oporności śluzu pochwowego przy pomocy aparatu Dramińskiego
Wartość oporności śluzu pochwowego jest wielkością charakterystyczną dla określonej suki, stąd nie ma wartości wzorcowej, która wskazywałaby właściwy moment do krycia. Pomiary trzeba zacząć odpowiednio wcześniej, aby móc śledzić zachodzące zmiany. Po początkowym stałym wzroście następuje gwałtowny spadek wartości oporu śluzu, którego początek wyznacza optymalny moment krycia. Są to jednak aparaty dość drogie, stąd też używane są głównie przez dużych hodowców. Jeśli decydujemy się na taki zakup, warto nabyć aparat odpowiednio wcześniej, by móc prześledzić osobniczy, charakterystyczny dla danej suki przebieg zmian oporu śluzu w cieczce, w której jeszcze nie będzie kryta. Jest to tym bardziej istotne, że u wielu suk występują dwa szczyty, przy czym dopiero ten drugi, znacznie wyższy, jest właściwym momentem do krycia.
- endoskopowe badanie błony śluzowej pochwy
Podstawą tego badania, zwanego waginoskopią, jest obserwacja zmian w wyglądzie fałdów śluzówki pochwy, które odzwierciedlają zmiany hormonalne na kolejnych etapach cyklu i pozwalają określić moment owulacji. W okresie przedrujowym, podczas gdy dominującymi hormonami są estrogeny, fałdy te są bardzo wyraźnie ukształtowane i dobrze widoczne. Natomiast w momencie, w którym rozpoczyna się wzrost progesteronu tracą sprężystość, zapadają się i stają się pomarszczone oraz słabiej wybarwione, co oznacza, że suka wchodzi w okres płodny. Niestety warunkiem przeprowadzenia tego rodzaju badania jest posiadanie dość kosztownego endoskopu, co powoduje, że sporo lecznic rezygnuje z jego stosowania.
- badanie poziomu progesteronu w surowicy krwi
Najnowszą i obecnie najczęściej stosowaną metodą określania dni płodnych u suki jest badanie poziomu progesteronu w surowicy krwi. Można je wykonać w laboratorium lub w dobrej przychodni przy pomocy testów weterynaryjnych. Podstawą tej metody jest wiedza, że progesteron wyznacza orientacyjny moment wyrzutu LH, czyli hormonu przysadki mózgowej, który jest odpowiedzialny za owulację. Stwierdzono, że dwa dni po wyrzucie LH progesteron wzrasta do około 4 ng/ml, natomiast optymalny moment krycia przypada w dniu, kiedy LH osiągnie 5-8 ng/ml. To powoduje, że precyzyjne określenie dni płodnych wymaga czasem kilkakrotnego powtarzania badania aż do momentu, w którym LH będzie miało wymaganą wielkość. Nie jest to więc metoda najtańsza, ale za to najbardziej skuteczna. Można zminimalizować koszty rozpoczynając badania od dnia, w którym wydzielina z pochwy staje się jasna, a następnie powtarzać je co dwa dni
Czy warto robić tego rodzaju badania?
Nie tylko warto, ale trzeba. Ambitny hodowca starannie dobiera reproduktora dla swojej suczki, szuka psa sprawdzonego, najchętniej utytułowanego i dającego doskonałe potomstwo, nawet, jeśli mieszka daleko. Ale to hodowca decyduje, kiedy zawieźć sukę do krycia, dlatego powinien zadbać o to, żeby ich spotkanie odbyło się w odpowiednim dniu, kiedy szansa na zapłodnienie jest największa. Wówczas często bardzo daleka i równie kosztowna podróż będzie nie tylko wycieczką krajoznawczą, ale przyniesie oczekiwany efekt.
















