Jest zaledwie kilka ras, u których zawija się w papiloty. Jeśli uroda psa ma cieszyć tylko oczy właścicieli, papiloty nie są potrzebne, wystarczy systematycznie pielęgnować sierść, lub ewentualnie skrócić ją w dobrym salonie fryzjerskim.

widząc go na wystawie, mało kto wyobraża sobie, że tak na co dzień wygląda wystawowa gwiazda
Sprawa wygląda inaczej, jeśli pies ma być wystawiany. W tej sytuacji decyduje klasa psa, to znaczy jak wysoko nie tyle on sam, ile jego właściciel mierzy, oraz przede wszystkim jakość włosa. Największe wystawowe gwiazdy noszą papiloty od 4-5 miesiąca życia aż do zakończenia kariery wystawowej. Niestety jest to jedyna metoda by to wszystko, czym natura psa obdarzyła, mogło być na wystawie w całej okazałości zaprezentowane.
Istotne znaczenie ma jakość owłosienia. Niektóre psy mają genetycznie zakodowaną doskonałą szatę, która czasem bez szczególnych zabiegów wygląda lepiej niż u psów, które bez przerwy chodzą w papilotach. Zasada jest taka, że im słabsze owłosienie tym bardziej potrzebne są papiloty. Ich zakładanie wymaga wprawy, nie należy się przerażać, jeśli przez pierwsze dwa tygodnie pies straci trochę włosa, bo i włos i pies muszą się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Idealnym momentem do rozpoczęcia papilotowania jest 3-4 miesiąc życia, pierwszy kucyk zawiążemy jak szczenię będzie miało około 5-7 miesięcy, natomiast dopiero około 8-9 miesiąca będzie już można zawinąć papiloty na policzkach i na brodzie.
Żeby uniknąć zażółcenia sierści przy oddawaniu moczu, najwcześniej jak się da, trzeba zawijać włos suczkom przy odbycie, a pieskom dodatkowo również w okolicy siusiaka tak, by oddając mocz nie moczył sobie sierści. Kompletne papilotowanie zaczyna się dopiero około dwunastego miesiąca życia, kiedy włos psa sięga już do ziemi.
Nie da się ukryć, że papiloty nie są psu do niczego potrzebne, dlatego też skoro już musi je nosić, starajmy się zawijać je tak, żeby mu w nich było jak najwygodniej. Papiloty powinny być lekkie, nie powinny ciągnąć, a pieskowi trzeba sprawić ochronne ubranko, żeby przez przypadek nimi o coś wystającego nie zaczepił. Zawijanie papilotów jest proste i nie wymaga nadzwyczajnych zdolności manualnych, ale trzeba się bardzo postarać, żeby włos był starannie wyczesany, nie ciągnął i nie powodował bólu lub dyskomfortu.
Po prawej: trzeba chyba być sadystą, lub kimś całkowicie pozbawionym wyobraźni, żeby zrobić psu coś takiego!
Do czego potrzebne są papiloty?
Ich zadaniem jest ochrona włosa przed zniszczeniem. Małe psy, a to one noszą papiloty, mają zazwyczaj wielki temperament. W czasie zabaw i spacerów długa sierść ciągnęłaby się po ziemi, byłaby bardzo zniszczona lub powyrywana o rosnące na drodze krzaki. Ponadto długi włos wymaga natłuszczania, a papiloty stwarzają warunki dla dobrego odżywienia i szybszego wzrostu włosa.
Jak przyzwyczaić psa do papilotów?
Ponieważ dla psa jest to sytuacja bardzo niekomfortowa, trzeba go powoli do tego przyzwyczaić. Zaczynamy już od 2-3 miesiąca życia. Zmęczonemu zabawą pieskowi wiążemy na kilka minut maleńkie papiloty tylko po to, by się powoli do nich powoli przyzwyczajał. Najlepiej natychmiast odwrócić jego uwagę zabawą, żeby zapomniał o tym, że na jego sierści pojawiło się coś nietypowego. Jeśli zmęczony zabawą zaśnie, tym lepiej, bo po obudzeniu łatwiej je zaakceptuje. Po kilku takich próbach pies przeważnie przestaje protestować. Zawijanie papilotów na pyszczku wymaga dużej delikatności, bo są to miejsca bardzo wrażliwe. odłóżmy to do czasu, aż zaakceptuje je na innych częściach ciała.
Przy zawijaniu papilotów trzeba uważać, żeby nie naciągać włosa i nie sprawić psu bólu oraz zawinąć je tak, żeby nie przeszkadzały mu w jedzeniu i piciu. Delikatnym i z trudem akceptowanym miejscem jest także ogon. Tu trzeba uważać, żeby zakładając gumkę nie nałożyć jej także na ogon, bo skutki tego błędu mogłyby być dla psa bardzo bolesne. Regularne zawijanie papilotów rozpoczynamy w momencie, kiedy włos jest już dostatecznie długi, tzn. od około 5-6 miesiąca życia. Natomiast wczesne przyzwyczajenie do noszenia papilotów jest bardzo pomocne, bo starszy, nieoswojony z nimi pies, może je sobie wygryzać.

Co jest potrzebne do zawinięcia papilotów?
Aby zapewnić psu komfort, warto zaopatrzyć się w produkty najwyższej jakości, by papiloty były lekkie i nie obciążały włosa. Są to:
- Małe gumeczki, najlepiej lateksowe, bo są bardzo elastyczne i w rozciągniętą podczas nakładania gumkę nie wczepiają się włosy, które przy manipulowaniu gumką łatwo powyrywać.
- Papier do papilotów. Najlepszy jest oczywiście papier ryżowy, choć jest też niestety najdroższy. Jest lekki, nie nasiąka olejkiem, można go prać i wielokrotnie używać, co znacznie poprawia ekonomiczność zakupu.
- Olejek do natłuszczenia włosa, najlepiej w aerozolu, bo można go cienką warstwą równomiernie rozprowadzić na włosach.
- Szczotka druciana i metalowy grzebień z idealnie zaokrąglonymi końcami. Bardzo przydaje się również grzebień z metalowym szpikulcem, który ułatwi oddzielenie pasm włosów przed zawinięciem papilotów.
- Specjalna sukienka, która zabezpiecza papiloty przed zahaczeniem o wystające w mieszkaniu przedmioty.
Jak prawidłowo zawinąć papiloty?
Stawiamy psa na stoliku groomerskim, lub na stole pokrytym kocem i bardzo dokładnie spryskujemy włos specjalną oliwką do papilotów. Następnie rozczesujemy sierść i grzebieniem ze szpikulcem dzielimy ją na równe pasemka. Każde pasemko po kolei układamy na bibułce (rys 1), równo, na całej długości zaginamy jej boki tak, by całkowicie zakryć nią pasmo włosów ( rys 2 i 3). Zawinięte pasemko składamy na pół (rys. 4), lub jeśli włos jest bardzo długi w kwadracik i owijamy gumką (rys. 5) Pasek bibułki powinien mieć szerokość 10 cm i być o około 10 % dłuższy od pasma włosów, ponieważ włosy nie mogą wystawać poza bibułkę. W momencie składania papilotów zawijamy je zawsze na wierzch a nie pod spód.
Dość istotne jest rozmieszczenie papilotów. Chodzi o to, żeby były ułożone równomiernie na boku tułowia i zabezpieczały całe owłosienie. Prawidłowo papilotowany dorosły pies powinien mieć 22-24 papiloty. Nigdzie nie mogą plątać się luźne kosmyki, które się z nich wymknęły. Papiloty powinny być zawinięte na tyle luźno, żeby skutecznie zabezpieczyć włos i jednocześnie dać psu poczucie komfortu. Jeśli będą byt mocno zawiązane, będą sprawiały psu ból i nie zdziwmy się, jeśli będzie próbował je powygryzać.

Ponieważ małe psy są zazwyczaj pełne temperamentu, po zawinięciu papilotów najlepiej nałożyć specjalną, przewiewną sukienkę, która uniemożliwia ich wydrapywanie i wygryzanie a także zabezpiecza przed zaczepieniem. Ponieważ papiloty często bywają trochę wilgotne, sukienka sprawia, że nie chłodzą i są dla psa łatwiejsze do zaakceptowania.
Poniżej trochę inny sposób rozmieszczenia papilotów, pokazany z lewej na zdjęciu i z prawej, to samo na szkicu. Zasada pozostaje ta sama: papiloty muszą być zawsze zwilżone olejkiem i zawijane na tyle luźno, żeby pies nie odczuwał dyskomfortu lub nawet bólu podczas ich noszenia.

U młodych psów papiloty rozwijamy codziennie, dokładnie rozczesujemy włos, jeśli trzeba natłuszczamy go dodatkowo olejkiem i zawijamy na nowo. U psów starszych można je przewinąć co drugi dzień. Po 7-10 dniach zdejmujemy je, psa kąpiemy, suszymy, przez chwilę zachwycamy się piękną, błyszczącą szatą, po czym znowu chowamy ją w papilotach.
Jeśli mamy yorka płci męskiej, nie możemy ani na chwilę pozostawić go bez papilotów w okolicy genitaliów, ponieważ siusiając zamoczy sobie całą dolną część owłosienia. Trzeba mu nałożyć chociaż kilka papilotów, zawijając je w takich miejscach, by nie zdołał ich zamoczyć, bo mocz niestety paskudnie zabarwia, filcuje i niszczy włos. Na samym siusiaku i tuż przy nim można dla lepszej higieny włos maksymalnie skrócić, bo te miejsca po rozwinięciu papilotów i ich rozczesaniu nie są widoczne.
Sporo osób wyobraża sobie, że nakładanie papilotów zabiera bardzo dużo czasu. Po nabraniu wprawy i prawidłowym nałożeniu, można je przewijać co drugi dzień, poświęcając na to niecałą godzinę. Pamiętajmy, że papiloty powinny być zawijane zgodnie z kierunkiem wzrostu włosa. Muszą znajdować się na dole pasma, które zostało zawinięte, nie pośrodku, ani tym bardziej nie w jego górnej części.
Technika przewijania papilotów jest dowolna. Niektórzy wolą je wszystkie rozwinąć, a potem wszystkie zawijać od nowa. Inni rozwijają jeden papilot po drugim i od razu ponownie go zawijają. Nie trzeba robić zbyt wielu papilotów, zabiera to więcej czasu a na końcowy efekt nie ma większego wpływu.
Szczególnie ważne są papiloty na pyszczku, bo tutaj włos najłatwiej się wyciera i zachowanie go w odpowiedniej długości to nie lada wyzwanie. Jeśli pies nie jest wystawiany, ale ma długą sierść na pyszczku, można ją chronić przed zniszczeniem na spacerze lub pobrudzeniem przy jedzeniu spinając ją w kitki lateksowymi gumkami. Trzeba tylko pamiętać o tym, że gumki nie wolno ściągać, bo to powoduje wyrywane włosów, tylko delikatnie przeciąć ostro zakończonymi nożyczkami.

Bardzo ważne jest stosowanie odpowiednich kosmetyków po kąpieli. Odżywki po kąpieli powinny zawierać dobrej jakości olejki, przy czym nakładamy ich tym więcej, im sierść jest słabsza. Podobnie przy papilotowaniu, słaby włos natłuszczamy mocniej, im jest silniejszy, tym oszczędniej spryskujemy nim pasma przeznaczone do papilotowana. Olejek musi być doskonałej jakości, byle jaki może przynieść więcej szkody niż pożytku, a nawet zniszczyć sierść.
Włos powinien być swobodnie rozłożony na papierku, a po zawinięciu przytrzymany delikatną gumką. Żaden włos w papilocie nie powinien być skierowany w górę, papiloty nie mogą ciągnąć, ale również nie powinny być luźne, bo pies łatwo może nimi o coś zaczepić. Nie wolno zawijać papilotów na stawach, gdzie podczas ruchu włos może się przemieszczać i ciągnąć. Po zdjęciu papilotów żadne miejsce na skórze nie powinno być zaczerwienione, jeśli tak się stanie, właściciel powinien stanowczo popracować nad techniką ich nakładania.
Przed wystawą
Dzień przed wystawą zdejmujemy papiloty i kąpiemy psa, nakładając na zakończenie, po ostatnim płukaniu oraz dokładnym osuszeniu sierści ręcznikiem, balsam obciążający włos. Najlepiej kąpać go w przeddzień wystawy, żeby włos zdążył się dobrze wyprostować i odpowiednio ułożyć. Jeśli obawiamy się, że przez noc się splącze, można zawinąć go w papiloty, ale tym razem wyjątkowo bez uprzedniego nałożenia olejku. W tym przypadku musimy jednak przewidzieć trochę więcej czasu na retusz przed wystawą, bo włos trzeba będzie lekko zwilżyć oraz rozprostować, żeby zlikwidować załamania i fale, a następnie wysuszyć, przez cały czas szczotkując go i prostując. Żeby w tym czasie się nie elektryzował należy go spryskać odpowiednią odżywką w aerozolu. Jeśli włos jest prosty, nie fruwa, pięknie błyszczy i spływa ze wszystkich stron aż do ziemi, możemy uznać, że nasz podopieczny jest gotowy do wejścia na ring.
Opracowane na podstawie książki “Yorkshire terrier”- Małgorzata Lula. Rysunki pochodzą z tej samej książki.













