
Są to jedne z najbardziej przydatnych akcesoriów do pielęgnacji psów o silnej, zwartej sierści, podszytej mocnym, gęstym podszerstkiem. Zgrzebło jest rodzajem grzebienia z poprzecznie ustawioną rączką. Wyposażone w szereg dość szeroko rozstawionych zębów, służy do rozczesywania podszerstka, co bardzo skutecznie zapobiega jego filcowaniu. Podejrzewam, że wiele osób nie wie, że systematyczne używanie zgrzebła może raz na zawsze uwolnić opiekuna psa od problemu sfilcowanej sierści, a w szczególności podszerstka.
Najprostsze zgrzebła kosztują około kilkanaście złotych, są plastikowym lub metalowym odlewem i tych zdecydowanie nie polecam, ponieważ są twarde, mają nieruchome, często za krótkie, dość ostro zakończone zęby i nie dopasowują się do kształtu ciała psa. U niedużych psów najczęściej tylko środkowy odcinek zgrzebła rozczesuje podszerstek, boczne są zawieszone w powietrzu, w związku z czym rozczesują tylko wierzchnią warstwę owłosienia. Przy mało ostrożnym operowaniu takim zgrzebłem, łatwo można zadrapać skórę.
Najlepsze, a właściwie jedyne dobre, są zgrzebła z obrotowymi, a nawet teleskopowo osadzonymi zębami. Przy czesaniu ich zęby obracają się, podobnie jak w grzebieniach z obrotowymi zębami, dzięki czemu nie wyrywają włosa i jeśli tylko w sierści nie ma sfilcowań, rozczesywanie sprawia psu przyjemność. Fakt, że są osadzone teleskopowo powoduje, że pod naciskiem zęby uginają się i częściowo chowają, a zgrzebło idealnie dopasowuje się do kształtu ciała psa. Dzięki temu rozczesuje podszerstek delikatnie, na całej swojej szerokości, aż do samej skóry. Ponieważ zęby pod naciskiem uginają się i chowają w oprawie, nie ma ryzyka skaleczenia.
Zasada wyboru odpowiedniego zgrzebła jest prosta: im większy pies, tym większe zgrzebło, im grubsza sierść tym dłuższe powinny być jego zęby. Użycie zgrzebła przyniesie efekt tylko wtedy, kiedy jego zęby sięgają skóry. Wystarczy przeczesać nim sierść raz w tygodniu, żeby skutecznie zapobiec filcowaniu się podszerstka. Jeśli trzymamy się tej częstotliwości, to nawet u dużego psa jej rozczesanie zabiera nie więcej niż pół godziny, usuwanie filców – kilka godzin.

Jeśli chodzi o pielęgnację dużych psów, jest jedno zgrzebło, które u nasady zębów ma otwór w kształcie łuku. Mało kto wie, że taka konstrukcja nie jest przypadkowa. W ten otwór, trzymając je za rączkę, można włożyć dwa palce (wskazujący i środkowy) i dużo mocniej przytrzymać podczas przesuwania przez bardzo nieraz gęstą sierść. Jest to bardzo wygodne, dzięki takiej konstrukcji ręka dużo mniej się męczy, co, jeśli mamy do wyczesania potężnego jużaka lub owczarka kaukaskiego, jest nie bez znaczenia. Dlatego radzimy kupować profesjonalne akcesoria do pielęgnacji psiej sierści, bo tworzą je ludzie, którzy wiedzą jak muszą być skonstruowane, żeby możliwie najmniejszym wysiłkiem osiągnąć doskonały efekt.



















